O Camp America dowiedziałam się dzięki mojemu partnerowi. Jako dwukrotny uczestnik programu, podzielił się ze mną mnóstwem fascynujących historii i zachęt. Zaczęłam zastanawiać się, dlaczego nie spróbować? Zawsze chciałam odwiedzić Stany Zjednoczone oraz uwielbiam naturę i pracę z dziećmi. Podjęłam w końcu decyzję o wyjeździe i w taki oto sposób w czerwcu 2023 polecieliśmy do Michigan, aby rozpocząć przygodę na campie YMCA.
Pracowałam tam jako wychowawczyni w stajni, gdzie uczyłam dzieci jeździć konno. Codzienne spędzanie czasu ze zwierzętami na świeżym powietrzu, a także przekazywanie dzieciom wiedzy i miłości do tych majestatycznych zwierząt sprawiło, że była to najlepsza praca, jaką kiedykolwiek wykonywałam. Dodatkowo, poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi z całego świata, którzy sprawili, że obóz ten stał się jeszcze lepszy i zakończył się tak szybko, że był to tylko początek zaplanowanej podróży.
Pierwszy przystanek – Hawaje. To miejsce było na mojej bucket list jako najważniejsze miejsce do zobaczenia. Nie mogłam uwierzyć, że to się dzieje naprawdę! Wybraliśmy wyspę Oahu, która przez całe 10 dni pobytu nie przestawała mnie zachwycać. Najpiękniejsze widoki, ciepły ocean, rozpływająca się w ustach świeża ryba oraz mili ludzie – tak można opisać tę wyspę.
Po intensywnym zwiedzaniu archipelagu przenieśliśmy się do tętniącego życiem miasta – Nowego Jorku. Był to już koniec naszych podróży i pobytu w Stanach, więc ze wzruszeniem przechadzaliśmy się po mieście po raz ostatni.
Praca na campie wiele mnie nauczyła. Jestem bardzo wdzięczna za to doświadczenie i będę polecać je każdemu.
Nie ma się czego bać, just go for it!
Alicja Zysiek